Najwspanialsze łaźnie świata
Warto przypomnieć kunszt epoki która wyniosła znaczenie łaźni na sam szczyt. Chodzi naturalnie o czasy Imperium Rzymskiego. Tak jak dla każdego Faraona najbardziej prestiżowym zadaniem było wybudowanie piramidy, tak dla Cesarzy Rzymskich w pierwszych wiekach nowej ery, dziełem upamiętniającym ich panowanie było wybudowanie łaźni publicznej, która wielkością i przepychem miała przewyższać wszystkie swoje poprzedniczki. Dla porównania można powiedzieć, że dzisiejszym skromnych ich odpowiednikiem są coraz bardziej popularne Aqua Parki.
Największe łaźnie rzymskie to były olbrzymie kompleksy rekreacji nie tylko dla ciała ale i dla ducha. Znajdowały się na nich boiska, sale gimnastyczne, baseny, pokoje muzyczne, biblioteki, sale do gry w kości, bufety...
Dość powiedzieć, że największe termy pomieścić mogły 1600 osób jednocześnie.
Budowa Łaźni
Właściwe łaźnie składały się ze ściśle określonych pomieszczeń, w których zapewniano różną temperaturę pary lub wody, różne formy usług w tym masażu i namaszczania
olejkami. Obowiązkowo znajdowały się tam:
Termy oparte były na koncepcji stopniowych zmian temperatury ciała realizowanych w bardzo zróżnicowanej formie. Pomiędzy zimnymi a ciepłymi kąpielami przesiadywano w podgrzewanym Tepidarium. Najwyższą temperaturę stosowano w Laconicum /odpowiednik sauny/, w którym wilgotność podnoszono przez oblewanie ciała wodą. Do wyboru były również pomieszczenia z mokrą parą. Istotną rolę odgrywał zwyczaj wstępnego oliwienia skóry i uprawiania ćwiczeń gimnastycznych przyśpieszających pocenie. Z ciała zdrapywano pot z oliwką za pomocą specjalnych skrobaczek /Strigilis/. Pomiędzy kąpielami i parowaniem poddawano się masażom.
Koniec zabiegów wieńczono namaszczeniem skóry wonnościami i relaksem. Atrakcji dla ciała i ducha nie brakowało.
Tajemnice hypocaustum
Termy wielkie i małe bardzo rozpowszechniły się na terenie całego Imperium, nawet na terenie zimnej Germanii. W ślad za nimi podążały łaźnie bogatszych mieszkańców. Najciekawszą sprawą był sposób ich ogrzewania pozwalający na zapewnienie tak zróźnicowanych warunków temperatury wody, pary i pomieszczeń.
W tamtych czasach naturalnym paliwem było drewno oraz często używany węgiel drzewny. Jak zdołano ogrzewać tak wielkie powierzchnie?
Praktyczni Rzymianie rozwinęli znanyjuż w Grecji system Hipocaustum /hypocaust/.
To system ogrzewania powietrznego "od dołu", pod podłogą pomieszczeń, połączonego z ogrzewaniem ścian kanałami grzewczymi .
Hypocaust określa się czasami mianem systemu ogrzewania filarkowo-kanałowego. Podstawowa jego idea było wykorzystanie temperatury spalin i gorącego powietrza do ogrzania dużych powierzchni podłóg i ścian. Podgrzewane od wewnątrz emitowały ciepło na zasadzie promieniowania podczerwonego , stwarzając komfortowe warunki w całym pomieszczeniu. Ze względu na powierzchnię grzewczą i kumulację ciepła przez materiały z których zrobione były podłogi i ściany, do zapewnienia komfortu wystarczała niewielka temperatura i bardzo małe ilości paliwa. Wynalazki Rzymian; cegła palona, łuk murarski i cement znalazły tu swoje zastosowanie.
Jakie są podstawowe elementy Hypocaustum?
Przede wszystkim tunelowy piec położony w najniższej części. Jego sklepienie budowane było najczęściej z cegły w formie wielowarstwowych łuków. Palenisko
pieca było długie i pozwalało na dużą kumulację ciepła i podgrzewanie przepływającego przez niego powietrza. Budowano też nad nim spore zbiorniki na wodę, z blachy miedzianej lub brązu, pozwalające ogrzać baseny i zapewniające ciepłą wodę. Całość tworzyła połączenie pieca powietrznego i kotła wodnego. Woda z kotła pobierana była z różnych wysokości, często oddzielanych przewężeniami, dzięki temu uzyskiwano różną temperaturę. Kanały spalinowe z pieca prowadziły najpierw tam gdzie wymagana była najwyższa temperatura. W Calidarium podłoga była tak gorąca , że do zbiornika z gorącą wodą wchodzono w drewnianych sandałach.
| |
|
Spaliny z pieca, w naturalnym łagodnym ciągu grawitacyjnym , przechodziły pod podłogą w specjalnie budowanych dla nich miniaturowych podpiwniczeniach.. W narożnikach znajdowały się kanały dymne. Aby zapewnić przelot spalin pod podłogą, na posadzce, stawiano gęstą sieć słupków z cegły lub kamienia, wysokich do80 cm, tzw. Pilae. Na nich kładziono szczelnie płyty kamienne. Na płyty wylewano beton i dopiero na nim niesłychanie trwałe i kunsztowne mozaiki. Z kolei w ścianach układano specjalne pustaki, zwane Tubuli z otworami z czterech stron, zapewniającymi swobodny, w dwóch kierunkach, przepływ spalin w ścianie. Można było dzięki nim dowolnie ukierunkowywać przelot spalin i odpowiednio kształtować moc grzewczą ścian.
| |
Wcześniej używano płyt z wypustami zapewniającymi powstanie przestrzeni dymnej z tyłu. Kanały dymne mogły być prowadzone w odstępach na całą wysokość budynku, bądż mogły być zaślepiane na pewnej wysokości. Mogły też być łączone ze sobą, tworząc całą ścianę cieplną. Technika Rzymskich łaźni rozwijana była przez kilkaset lat. Trudno odtworzyć dzisiaj jej stan. Szczególnie mało jest informacji na temat kotłów z metalu. Dane z wykopalisk wskazują na wielką różnorodność stosowanych rozwiązań, być może na wyższym poziomie niż nam się dzisiaj wydaje. Lecz nawet to co wiemy wprawia w zdumienie. Podczas prób rekonstrukcji i sprawdzania skuteczności grzewczej Hypocaustu oszacowano efektywność spalania na poziomie 93% !! Czas Hypocaustum jeszcze nadejdzie.
Czy czeka nas powrót Hypocaustum?
Być może coraz skuteczniejsze powietrzne wymienniki ciepła pozwolą na nowo, bez zabrudzeń, bezpiecznie ogrzewać całe podłogi i ściany. Współczesna technika budowlana bez większego problemu jest w stanie wprowadzić nowe standardy kanałowo ogrzewanych stropów i ścian. Powszechna obecnie zewnętrzna lub warstwowa izolacja ścian daje możliwości zastosowania tej techniki pod każdą szerokością geograficzną. Być może narodzi się nowoczesny sposób ogrzewania oparty na starych zapomnianych zasadach. To prawdziwe wyzwanie dla architektów, budowlańców i konstruktorów techniki grzewczej.
Lech Kowalewski